Wielkimi krokami zbliża się lato, a wraz z nim gorące dni i
wyjazdy nad wodę. W związku z tym wybrałam się ponownie do łódzkiego salonu
Change, zorientować się w kąpielowej ofercie. Już w zeszłym roku poruszałam ten
temat i niestety, w tym roku na małobiuściastym rynku kostiumowym nie jest
lepiej – Change jednak trzyma fason i ma sporo ciekawych propozycji, z których
jedną przybliżę Wam niedługo w detalach ;) Dziś jednak ogólniki
zdjęciowo-rozmiarowe.
Niespodzianka na początek
Zacznę nie od kostiumów, ale od dwóch ciekawostek, które
mogłam obejrzeć w salonie Change, a o które ciężko w innych markach. Na
początek czerwony longline Claire o
kroju plunge.
Longline to ogólnie niezbyt popularny krój, a w małych
rozmiarach to już w ogóle szukanie igły w stogu siana. Claire nie ma aż tak
szerokiej rozmiarówki, jak tradycyjne plunge, ale obejmuje część małych
miseczek: 65 C-G, 70-80 B-G. Obwód jest dość ścisły, w 65 zapięłam się z
trudem, miseczki raczej z tych mniejszych.
Ciekawostką jest także model Cortney z lini Charade, o zakresie rozmiarów 60-75 A-H, 80-85 B-G. Co jest niezwykłego w Cortney?
Zobaczcie same:
Ta fikuśna konstrukcja na wiszących fiszbinach leży zaskakująco
dobrze – wystarczająco głębokie miski w dolnej części nie powodują zjeżdżania
biustonosza, co często zdarza mi się przy wiszących fiszbinach. Tasiemki nie wbijają się w biust,
choć mogłoby się to przydarzyć przy bardziej lejących się piersiach. Dość
szerokie fiszbiny.
Czas na lato!
Podczas mojego pobytu w salonie jeszcze nie wszystkie modele
kostiumów dotarły na miejsce. Oprócz tegorocznej kolekcji w dużej ilości
rozmiarów są jeszcze kostiumy z zeszłego roku, m.in. to turkusowe cudo w kroju
full shaper, od rozmiaru 65DD:
A co w tym roku? Zacznijmy od klasycznego połączenia czerni
z bielą, czyli City Pool:
Czerń City Pool nie jest głęboka, raczej bliżej jej do
grafitu. Wystąpi w widocznym na powyższym zdjęciu kroju padded (60-65 D-H, 70
C-J, 75 A-J, 80 A-I, 85 A-H). Oprócz tego pojawi się on w wersji full cup tylko
w większych rozmiarach (70 F-J, 75 DD-K, 80-85 D-K, 90-100 D-J). Dodatkowo jest
wersja jednoczęściowa, niestety tylko w rozmiarówce konfekcyjnej (38-46).
Do kompletu figi wiązane, szorty marszczone po bokach oraz
wysokie figi z wywijanym brzegiem, mój absolutny majtkowy faworyt:
W marynarskie klimaty wprowadzi nas Clearwater Beach, w wersji bezfiszbinowych trójkątów (XS-XL) oraz
full shaper (65E-I, 70DD-K, 75-80D-K, 90-95E-I, 100E-H). W moim odczuciu krój
full shaper wypada lekko małomiskowy – mój zeszłoroczny kostium jest starszą
wersją Clearwater Beach.
Do kompletu niezabudowane figi lub szorty marszczone po
bokach (które serdecznie polecam, łatwo przerobić je na figi ;)).
Montage Laguna to
klasyka – prosty, gładki kostium. Wersja seamless prezentuje się tak:
I obejmuje zakres rozmiarów 60 C-H, 65 B-H, 70-80 A-H,
85C-G. Niedługo powinna pojawić się także w sklepach wersja turkusowa
oraz pomarańczowa. Ta wersja ma możliwość przepinania ramiączek na szyję.
Dla nieco większych biustów i obwodów jest miękki full cup:
70 F-J, 75 DD-K, 80-85 D-K, 90-100 D-J
Do kompletu wybór spory – figi wiązane, figi klasyczne,
szorty oraz genialne figi ze spódniczką:
W rozmiarówce konfekcyjnej wystąpi wersja jednoczęściowa:
Nurt kwiatowego szaleństwa prezentuje Fiji, które pojawi się w postaci bezfiszbinowych trójkątów oraz
plunge (60 C-G, 65B-G, 70-75 A-I, 80 A-H, 85 B-H). Plunge posiada wyjmowane
wkładki oraz przepinane ramiączka:
Do kompletu figi wiązane lub marszczone szorty.
Moje serce zostało natomiast skradzione przez Miami Beach. Trochę zastanawiałam się,
czy potrzebny jest mi nowy czerwony kostium, skoro mam zeszłoroczny, ale tamten
jest w paski, a tu mamy grochy ;) Ponadto plungowa wersja Miami Beach (60 C-G,
65B-G, 70-75 A-I, 80 A-H, 85 B-H) posiada opcję przepinania ramiączek na szyję.
Oprócz tego wystąpi wersja full shaper (65E-I, 70DD-K,
75-80D-K, 90-95E-I, 100E-H).
A także bandeau w konfekcyjnej rozmiarówce. Do kompletu
wiązane figi oraz niskie szorty. Dla mnie, niestety, trochę zbyt niskie i
czułam się w nich dość niekomfortowo. Jakże jednak odpuścić sobie takie cudo?
Rozwiązanie okazało się banalnie – Montage Laguna ma bardzo zbliżony odcień
czerwieni, niemal identyczny, a szorty do tego modelu są nieco wyżej zabudowane
;) Przy okazji jednolite majtki pomniejszają nieco optycznie pupę, dzięki czemu
moja gruszkowa sylwetka zyskuje nieco harmonii.
Ciekawy jest jednoczęściowy kostium z linii Charade,
niestety w rozmiarówce konfekcyjnej:
W rozmiarówce „biustonoszowej” występuje natomiast czarny
model z kolekcji bazowej:
Już w najbliższym tygodniu w Change pojawiją się natomiast
żołciutka Venice (seamless padded i bandeau), ciemnobrązowy Cannes (padded i
full shaper). W następtych tygodniach przyjedzie kolorowe Puerto Rico z
liściastym wzorem (padded i balconette), a także kolorowe Gili Islands (bandeau
i seamless padded). Już po mojej wizycie
w Change pojawił się natomiast Madagascar:
Wersja plunge (60 C-G, 65B-G, 70-75 A-I, 80 A-H, 85 B-H). Do
kompletu klasyczne figi lub szorty.
A jak Wam podobają się letnie klimaty w Change? Więcej zdjęć w GALERII
Corntey designersko bardzo bliska Marlies Dekkers, podoba mi się :) Będzie tylko w czerni?
OdpowiedzUsuńGdzie można kupić te kostiumy jeśli do Łodzi mamy za daleko?
OdpowiedzUsuńRenulec, ja widziałam tylko w czerni, ale może jeśli model się przyjmie, to pojawi się w innych kolorach.
OdpowiedzUsuńAnonimowy, Change swój salon firmowy ma od niedawna jeszcze w Zabrzu. Sklepy, w których dostępne jest Change, wymienione są tutaj:
http://change.com/pl/sklepy
Miami Beach internetowo widziałam na pewno w Bellami.
W Bellami jest tylko jeden wzór kostiumów? W innych sklepach internetowych nie widzę żadnego. A może źle szukam. Szkoda, że Change sam nie sprzedaje przez internet :(
OdpowiedzUsuńO, też mi się od razu Cortney z Marlies Dekkers skojarzyła, aczkolwiek cena na pewno przystępniejsza. Chętnie bym nabyła, ale wolałabym przymierzyć… kurczę, bardzo by mnie ucieszył taki salon Change we Wrocławiu.
OdpowiedzUsuńOj, niech ja tylko rodzinę w Zabrzu odwiedzę... ;) Kusi mnie Change, oj kusi! Niech się nie wygłupiają, tylko otworzą porządny sklep internetowy albo chociaż salon w Trójmieście. Taka fajna marka, przystępna cenowo, a taka beznadziejna dystrybucja. Trzymam kciuki, żeby się rozwinęli na polskim rynku :)
OdpowiedzUsuńTo pisałam ja, kulka_kulkowa :) Czy z kontem gazetowym tu się można jakoś zalogować? Bo nie umim się odnaleźć ;)
Czy ktoś może orientuje się, ile kosztuje ten longline oraz Cortney?
OdpowiedzUsuń- jestem_wredna
Już nie pamiętam, ile kosztował longline, ok 130 zł najprawdopodobniej. Cortney jest z linii luksusowej, więc ok. 150-160 zł ;) W porównaniu ze wspomnianym Marlies Dekkers to taniocha :D
UsuńCholercia, szkoda. Wpadła mi w oko ta Cortney, ale wydawać tyle kasy na stanik, na który nie mam pomysłu na co dzień, to chyba trochę przesada... :)
Usuń- jestem_wredna
Cortney <3 szukam od dłuższego czasu czegoś w tym stylu, dopiero tam widze ze jest mój rozmiar. szkoda, że kosztuje 160zł......... :(
OdpowiedzUsuń